NFL: Atlanta Falcons najwyraźniej nie chcą rozstać się z Kirkiem Cousinsem i mają ku temu dwa powody

Kirk Cousins wydaje się nie mieć przyszłości w Atlanta Falcons po swoim słabym debiutanckim sezonie. Mimo to, klub najwyraźniej nie chce pozwolić mu odejść. Są ku temu również powody finansowe.

Zapasowy rozgrywający, który zarabia 40 milionów dolarów za jeden sezon. Brzmi jak oczywistość: szukaj z całych sił partnera handlowego, a jeśli nie możesz go znaleźć, skorzystaj z wyjścia awaryjnego. Innymi słowy, rozwiązać wysoki kontrakt i życzyć zawodnikowi udanej kariery gdzie indziej w NFL.

Jednak w przypadku Atlanta Falcons i Kirka Cousinsa sprawa nie jest taka prosta. Prawdopodobnie oszołomiona statystykami weterana w jego ostatnim roku w Minnesota Vikings i planem przejścia w tryb wygrywania teraz, franczyza z NFC South podpisała były pick czwartej rundy na czterosezonowy kontrakt o wartości 180 milionów dolarów rok temu.

W swoim pierwszym sezonie w Atlancie Cousins zaliczył jednak tak wiele strat – 16 przechwytów, z czego osiem w czterech kolejnych meczach bez zdobyczy punktowej – że został ścięty w gorącej fazie sezonu zasadniczego i od tego momentu musiał oglądać debiutanta Michaela Penixa Jr. 37-latek najprawdopodobniej rozpocznie swój drugi rok w Falcons jako rezerwowy, choć będzie sowicie opłacany.

Teraz Cousins podobno szukał rozmów z właścicielem Arthurem Blankiem, bo wolałby grać, a nie tylko zarabiać. Albert Breer z „The MMQB” poinformował o spotkaniu między nimi w środę wieczorem. Wydaje się jednak, że nie poszło ono po myśli czterokrotnego Pro Bowlera. Wynika to z faktu, że kierownictwo klubu zdecydowało, że zostanie wdrożone to, co jest najlepsze dla zespołu na pozycji rozgrywającego.

Innymi słowy, Cousins musi zostać i po raz pierwszy od ponad dekady rozpocząć sezon jako rezerwowy. Zwłaszcza, że jego kontrakt zawiera klauzulę no-trade, o czym poinformował informator NFL Tom Pelissero.

Cousins wkrótce opuści Falcons? Rozstanie prawdopodobnie nierealne do 2026 roku

Gorzka pigułka dla Cousinsa, który już teraz uznawany jest za kosztowne nieporozumienie. Z punktu widzenia Falcons wyraźne „nie” dla ewentualnych myśli o rozstaniu ma jednak sens z dwóch perspektyw. W końcu Penix Jr. również nie był do końca przekonujący w swoich startach jako starter. Mentor z doświadczeniem Cousinsa wciąż może się opłacić. A kto wie, może otworzą się drzwi do powrotu na boisko.

Nawet finansowo Falcons postępują tym razem rozsądnie. Te 40 milionów dolarów to tylko mniejsze zło. Gdyby odesłali Cousinsa, zostaliby z martwym capem w wysokości 65 milionów dolarów z jego grubego kontraktu. W takim przypadku osoby odpowiedzialne musiałyby zadowolić się 25 milionami dolarów i jednym mniej doświadczonym rozgrywającym.

W najlepszym przypadku wymiana po 1 czerwca byłaby naprawdę opłacalna. Pozostawiłoby to jedynie martwy limit w wysokości 12,5 mln USD na sezon 2025, ponieważ całą kwotę można rozłożyć na pozostałe lata kontraktu. W rezultacie Falcons zaoszczędziliby pozostałe 27,5 mln USD w 2025 roku. Wymagałoby to jednak od szefów pełnego zaufania do Penixa Jr.

Odejście Cousinsa w 2026 roku wydaje się bardziej realne, gdyż dead cap nadal wynosiłby 25 mln USD. Jednak wymiana przed 1 czerwca 2026 r. mogłaby zaoszczędzić Sokołom 32,5 mln USD. W przypadku zwolnienia lub wymiany po tym terminie, franczyza zaoszczędziłaby odpowiednio 35 mln USD i 45 mln USD w 2026 roku.

Cousinsa czeka zatem prawdopodobnie kolejny kluczowy rok. Tylko jeśli naprawdę wróci na właściwe tory w nadchodzącym sezonie, może zasłużyć sobie na długoterminową przyszłość w Atlancie.

Author
Published
2 miesiące ago
Categories
NFC
Comments
No Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *