Są duże wątpliwości co do Puka Nacua przed 2023 NFL Draft. Ale szeroki odbiornik Los Angeles Rams udowadnia, że wszyscy skauci się mylą.
Każda drużyna w NFL miała kilka okazji, aby wybrać Puka Nacua w drafcie 2023.
Dopiero na pozycji 177 w 5. rundzie Los Angeles Rams zdecydowali się wybrać podającego z Brigham Young University. Wcześniej wybrano 19 innych receiverów;
31 drużyn w NFL może żałować, że nie wybrało Nacua jako pierwszego. 22-latek jest sensacją roku i największą kradzieżą w drafcie 2023.
W wygranym 30-22 meczu z New Orleans Saints, Nacua złapał dziewięć podań na 164 jardy i przyłożenie. Z 1,327 jardami odbiorów awansował na drugie miejsce w tym rankingu. Wyprzedza go tylko supergwiazda Tyreek Hill z Miami Dolphins z 1,542 jardami;
96 złapanych piłek oznacza piąte miejsce w lidze. Rzucano do niego łącznie 146 razy. Tylko Keenan Allen z rywalizujących z nim Los Angeles Chargers ma więcej celów (150) niż Nacua. Wspomniani zawodnicy kosztują jednak wielokrotnie więcej. Allen zarabia w bieżącym sezonie 19 mln dolarów, Hill nawet 26,35 mln dolarów.
Nacua natomiast jest w pierwszym roku swojego debiutanckiego kontraktu. Z pensją w wysokości 994 980 dolarów amerykańskich jest bezkonkurencyjny pod względem stosunku jakości do ceny.
Wątpliwości co do Nacua były duże
Ale dlaczego Nacua został pominięty przez tak wiele drużyn NFL?
Amerykanin z samoańskimi korzeniami nie był tak bardzo w centrum uwagi w futbolu uniwersyteckim, ponieważ ledwo doszedł do siebie w Washington Huskies. W sezonie 2019 złapał 168 jardów w ośmiu meczach – zaledwie cztery jardy więcej niż przeciwko Saints w jednym meczu NFL.
W 2021 roku przeniósł się do BYU Coguars, o których nie jest tak głośno. Jednak powodem zmiany nie było to, że unikał wewnętrznej konkurencji w Waszyngtonie. Nacua chciał być bliżej swojej rodziny, ponieważ u jego babci zdiagnozowano raka i wkrótce potem zmarła.
Czynnikiem była także podatność na kontuzje: Nacua wystąpił tylko dziewięć razy w swoim ostatnim sezonie uniwersyteckim. Jego 48 złapanych podań na 625 jardów i pięć przyłożeń to przyzwoity wynik. Nie był to jednak wynik na tyle imponujący, by drużyny ustawiały się w kolejce do draftu.
Istniały duże wątpliwości co do tego, czy Nacua od razu sprawdzi się w NFL. Jego profil draftowy przewidywał, że w NFL będzie miał poważne problemy z relacjami z prasą.
Ponadto nie miałby wystarczającego przyspieszenia, by swobodnie biegać. Brakowałoby mu również szybkości do głębokich podań. Zbyt szybko się denerwował podczas biegania po trasach.
Nacua prowadzi skautów ad absurdum
Ale to wszystko były tylko teorie. Rzeczywistość na boisku udowadnia, jak bardzo mogą się mylić skauci NFL.
„To taki utalentowany dzieciak”, mówi rozgrywający Rams Matthew Stafford. „Szczerze mówiąc, to jeden z najbardziej imponujących występów debiutanta, jakie kiedykolwiek widziałem, niezależnie od pozycji”.
Z konieczności Nacua jest jednym z najgorętszych kandydatów do nagrody Ofensywnego Debiutanta Roku. Główny trener Sean McVay mocno stawia na swojego podającego: „Widzisz w lidze Strouda, który ma świetny rok. Ale ten facet tutaj dostałby mój głos. Jest naprawdę wyjątkowy”.
Nieuchronnie niektórzy ludzie odpowiedzialni za inne drużyny NFL będą musieli zadać sobie pytanie, jak mogli przeoczyć tak wyjątkowy talent.
W każdym razie, Nacua zakpił z tych wszystkich skautów, którzy są uważani za tak ważnych przed NFL Draft.
Comments
No Comments