Eric Bieniemy jest nowym koordynatorem ofensywy w Washington Commanders. To, co dla franczyzy jest dużym zwycięstwem, dla współtwórcy mistrzowskiej ofensywy Chiefs jest kolejnym niepowodzeniem w niedokończonej karierze trenerskiej – komentarz
Andy Reid jest trampoliną do kariery dla swoich asystentów: pięciu byłych członków sztabu szkoleniowego pod wodzą odnoszącego sukcesy trenera Kansas City Chiefs teraz sami pracują jako główni trenerzy w NFL.
Tylko dla jednego kariera Andy’ego Reida turbo skwierczała: Erica Bieniemy’ego.
Koordynator najbardziej ekscytującej ofensywy, jaką widziała NFL od dekad, opuszcza Chiefs po łącznie dziesięciu latach i dwóch tytułach Super Bowl. Ale nie po to, by samemu prowadzić drużynę, ale po to, by z powrotem przenieść się do drugiego poziomu z Washington Commanders.
Chociaż nowa posada oznacza dla Bieniemy’ego podwyżkę, a także większą odpowiedzialność jako koordynatora ofensywy i asystenta głównego trenera pod wodzą Rona Rivery, to według „ESPN” ten awans jest ostatecznie degradacją.
Wciąż nie ma head coacha: gwiazdy NFL z niezrozumieniem
Tak, Bieniemy dostaje do prowadzenia playcalling dla ofensywy z Commanders, w przeciwieństwie do jego czasów w Chiefs. Ale Tyreek Hill i Robert Griffin III nie są jedynymi, którzy zastanawiają się: czy to już?
Podobnie jak w poprzednich latach, 53-letni obecnie zawodnik był pomijany przy obsadzaniu nowych stanowisk trenerskich. Bieniemy odnotował dwanaście rozmów kwalifikacyjnych na head coacha. Ostatecznie inni kandydaci otrzymali ukłony.
Eric Bieniemy muszący opuścić Kansas City, aby „udowodnić sobie” po WYGRANIU 2 SUPER BOWLS jako Koordynator ofensywy jest TRAGEDIĄ. W ciągu ostatnich 5 lat zatrudniono na stanowisku Head Coacha trenera pozycji, który nie był Offensive Coordinatorem oraz Special Teams Coacha. HOW SWAY?
– Robert Griffin III (@RGIII) February 18, 2023
Ciepłe słowa dla Bieniemy – naczelny post dla innych
W minionym offseason, dlatego Bieniemy z żalem podpisał nowy, roczny kontrakt z Chiefs. Ale nawet w 2022 roku Reid trzymał mocno berło ofensywne. Tak mocno, że Bieniemy najwyraźniej nie widział już przyszłości z mistrzami.
A jednak to Bieniemy, według rezerwowego rozgrywającego Chada Henne, nauczył ofensywę Chiefs dokładnego zagrania, które doprowadziło ich do dwóch przyłożeń i tytułu przeciwko Philadelphia Eagles przed Super Bowl. Mastermind Andy Reid został za to uczczony.
Następny low blow: ze wszystkich ludzi, dwóch przegranych koordynatorów Eagles, Jonathan Gannon i Shane Steichen wyprzedzili Bieniemy’ego na drabinie kariery i wylądowali na dwóch ostatnich wolnych stanowiskach head coachów z Arizona Cardinals i Indianapolis Colts.
Bieniemy natomiast został z ciepłymi słowami i mini-awansem w Commanders jako nagrodą pocieszenia.
Dla niego to Sam Howell zamiast Patricka Mahomesa w przyszłości, ciężka walka w playoffach z drużyną zajmującą ostatnie miejsce w tegorocznej NFC East zamiast dynastycznej opieki z Chiefs.
A co najgorsze: wciąż asystent zamiast head coacha.
Comments
No Comments