Detroit Lions: Jak Dan Campbell wyrzuca sezon do kosza

Dan Campbell często szuka nietypowych rozwiązań w swoich decyzjach. W tym przypadku jest to połączenie ryzyka i bezpieczeństwa, które sprawia, że to działa. Komentarz.

Dan Campbell osiągnął wielkie rzeczy.

I nie chodzi tu nawet o sportowy zwrot, jaki Detroit Lions osiągnęli w trzecim sezonie pod jego wodzą. Nawet jeśli jest to naprawdę imponujące: w 2021 roku drużyna nie miała szans w pierwszym roku zmiany z rekordem 3-13, a także rozpoczęła 2022 rok z podziemnym rekordem 1-6.

Ale potem drużyna wystartowała i dopiero co przegapiła playoffy. Z rekordem 11-5 w tym roku, udział w postseason jest już przesądzony, podobnie jak tytuł NFC North po raz pierwszy od 1993 roku.

Co ważniejsze jednak, dawna szara myszka NFL ma teraz tożsamość, nową mentalność, którą inspiruje nie tylko całe Detroit.

Lwy to go-getters, są nieustraszeni, zdeterminowani i przekonani o własnej wartości, gotowi na każdy wybryk.

Dan Campbell: Często pomysłowy game changer

Podziękowania dla Campbella, który jako główny trener uosabia te cechy, jest ich wzorem i przykładem – ale coraz częściej mija się z prawdą. I niestety także wielokrotnie w ważnych sytuacjach meczowych.

Nie ma co do tego wątpliwości: widzowie nie chcą oglądać w futbolu amerykańskim nijakiego managera gry, ale pomysłowego game changera. Twórcę, który szuka ryzyka, bawi się nim i uderza przeciwnika w twarz zaskakującymi zagraniami. Czy to fałszywe punty, sztuczki, czy regularne granie czwartej próby – szalone pomysły i nietypowe podejście charakteryzują erę Campbella w Detroit.

W ten sposób wyrobił sobie markę i zdobył sympatię ludzi.

Często działało to znakomicie, być może także dlatego, że Lions i tak przez długi czas nie mieli nic do stracenia. A jeśli coś się nie udawało, to i tak prawie nie miało to znaczenia w obliczu wstrząsów i sportowej błahości.

Ale ten sezon jest inny.

Lwy, dowodzone przez niemieckiego rozgrywającego Amona-Ra St. Browna, mają za sobą mocny rok i gdyby dokonano kilku korekt, mogliby awansować do playoffów.

Detroit Lions mają coś do stracenia

Or, mówiąc inaczej, po raz pierwszy od lat mają coś do stracenia.

Aby jednak odnieść sukces, Campbell musi przyjrzeć się sobie i pilnie znaleźć zdrową mieszankę ryzyka i bezpieczeństwa w swoich decyzjach. Zauważalne jest bowiem, że ma on tendencję do przesadzania w dużych meczach. I nie tylko zwiększa ryzyko na boisku, ale także niebezpieczeństwo zaprzepaszczenia sukcesu.

Jak w Święto Dziękczynienia przeciwko Green Bay Packers. W połowie trzeciej kwarty, przy wyniku 14:23 z perspektywy Lions, spróbował fałszywego puntu na własnej linii 23 jardów i czterech jardów, co poszło zupełnie nie tak. Chwilę później przyłożenie Packers zrobiło różnicę. Akcję można określić jako szaloną

W sobotę w meczu z Dallas Cowboys, Campbell naturalnie poszedł na dwupunktową konwersję po przyłożeniu Lions na 19:20 przed końcem.

W stylu Campbella. I tak, wszystko inne byłoby rozczarowaniem.

Pozostanie wiernym sobie w dużej mierze jest znakiem rozpoznawczym wielkiego trenera, ale tylko w połączeniu z autorefleksją i umiejętnością adaptacji i rozwoju. Ostatnia faza dzikich Cowboys jest doskonałym przykładem i jednocześnie sygnałem ostrzegawczym. Nie chodzi nawet o kontrowersyjną decyzję sędziów

Detroit Lions: „Do or Die” w playoffach

Ponieważ zamiast wysłać kickera na boisko, aby wyrównać po drugiej nieudanej próbie i powtórce podanej na złotym talerzu, niemal wyzywająco trzymał się swojego pierwotnego planu, który szybko się nie powiódł po raz trzeci.

Rozgrywki są ustawione, tak, ale wciąż chodzi o pozycję wyjściową. Najwyższe rozstawienie, tydzień przerwy i mecze u siebie aż do Super Bowl nie są już na kartach w wyniku porażki, ale drugie miejsce jest nadal możliwe. Ale chodzi też o ogólne zarządzanie ryzykiem i podejście do postseason.

Przesłanie jest jasne: mieszanka all-in i bezpieczeństwa musi być zdrowa. Ponieważ playoffy nie są już sztuczką, motto brzmi „zrób albo zgiń”. To byłby koniec dla Lions, ponieważ granica między bohaterem a zerem w NFL w styczniu jest cienka.

Ale okazja do osiągnięcia jeszcze większych rzeczy wcale nie jest zła

Author
Published
10 miesięcy ago
Categories
NFC
Comments
No Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *