Amon-Ra St. Brown w swoim drugim roku w NFL nadaje zapierające dech w piersiach tempo. Tymczasem wyróżnienia i rekordy już go nie zaskakują. Bo on chce więcej. Dużo więcej.
Munich – Amon-Ra St. Brown nie tylko zbiera przyłożenia.
Wide receiver Detroit Lions kontynuuje swoją zniewalającą formę z poprzedniego sezonu tak rygorystycznie, jakby nigdy nie było offseason. Dlatego nie tylko kolekcjonuje połowy w strefie końcowej, ale także najwyższe oceny i nagrody.
Zdradza jednak, że tak naprawdę nie jest nimi zainteresowany.
Amon-Ra St. Brown: Dumna z konsekwencji
„Powiedziałbym, że jestem dumny ze swojej konsekwencji, zdecydowanie. To jest coś, co traktuję bardzo poważnie – powiedział St. Brown na antenie ESPN. „Ale zapisy są takie, jakie są. Nie wchodzę na mecz myśląc: 'Yo, pozwól mi ustanowić ten rekord’. Tak się po prostu dzieje. „
Jednak sporo w tym młodym sezonie po prostu się dzieje. Ustanowił rekord spotkań z ośmioma lub więcej połowami w meczu z ośmioma meczami, a przeciwko Minnesocie Vikings w niedzielę może przedłużyć ten rekord do dziewięciu meczów i byłby jedynym rekordzistą. Tylko Randy Moss i Rob Gronkowski zdobyli przyłożenia w sześciu kolejnych meczach w wieku poniżej 23 lat.
W konsekwencji otrzymał tytuł „NFC Offensive Player of the Week”.
ESPN popiera to kolejnymi liczbami: Od momentu wejścia do NFL w 2021 roku, St. Brown złapał 74,3 procent rzuconych w niego rzutów i upuścił tylko dwie piłki. Obie statystyki są siódmym najlepszym wynikiem w całej lidze w tym okresie.
Sam Brown bierze obecny hype w ciemno. On i tak ma w zanadrzu większe rzeczy.
„Myślę, że teraz jest to normalne. Wcale mnie to już nie dziwi. Kiedy widzę nagrodę, nie jestem już podekscytowany – powiedział St Brown. „Chcę więcej. Chcę więcej niż to, czy to playoffy, Super Bowl, Pro Bowl, All-Pro, cokolwiek to jest. Chcę więcej. Ta nagroda była fajna, widzę, że ludzie lubią ją zamieszczać i mi gratulować, ale mnie to nie interesuje. Mój cel jest większy niż to. „
Comments
No Comments