Dallas Cowboys jako problem: największe gwiazdy bez kontraktu i kiepski trener

Gwiazdy bez kontraktu, kulejący trener? Ambicje Dallas Cowboys są wysokie, prognozy trudne.

Drużyna Ameryki. Nazwa, która obiecuje i wróży wielkie rzeczy. Jednak osiągnięcia Drużyny Ameryki, a raczej Dallas Cowboys, nie były aż tak wielkie w ciągu ostatnich trzech dekad. Oczekiwania są jednak zupełnie inne.

Z roku na rok franczyza z Teksasu mierzy wysoko, a dokładniej bardzo wysoko. Oczekiwania fanów, którzy pielgrzymują na AT&T Stadium mecz po meczu, są odpowiednio wysokie. Podczas gdy we wcześniejszych latach drużyna świętowała wielkie sukcesy, w ostatnich latach drogę torowały głównie rozczarowania – przynajmniej w decydujących meczach .

Cowboys pięciokrotnie wygrywali Super Bowl, ale ostatni raz miało to miejsce w 1995 r. Od tego czasu nie udało im się nawet dotrzeć do NFC Championship Game.

Szczególnie gorzki w tym kontekście był poprzedni sezon. Z dwunastoma zwycięstwami i zaledwie pięcioma porażkami wygrali NFC East. Katastrofa nastąpiła jednak w playoffach

W rundzie dzikich kart porażkę ponieśli Green Bay Packers, którzy w ostatnim dniu meczowym wślizgnęli się do postseason jako siódma drużyna. I to jaką! Przed własną publicznością Cowboys przegrywali 0:27 na krótko przed przerwą i ostatecznie przegrali 32:48.

Byli jedyną drużyną gospodarzy, która straciła miejsce w Divisional Round

Kontrakt głównego trenera wygasa

Rozczarowanie jest już kilka miesięcy w przeszłości, ale daleko mu do zapomnienia. Właściciel drużyny Jerry Jones zorganizował konferencję prasową podczas obozu treningowego.

Został zapytany przez dziennikarzy, dlaczego nie przedłużono wygasającego po nadchodzącym sezonie kontraktu z trenerem Mike’m McCarthym. Według Dallas Morning News, odpowiedź miliardera była krótka: „Green Bay”.

Podczas gdy inne drużyny zatrzymują swoich głównych trenerów wcześniej, Dallas pozwala na wygaśnięcie kontraktu ze swoim głównym trenerem po raz trzeci z rzędu. W 2014 roku, ostatnim roku swojego kontraktu, ówczesny trener Jason Garrett osiągnął rekord sezonu regularnego 12:4 – a następnie otrzymał pięcioletni kontrakt. Ten z kolei wygasł w 2019 roku – z ośmioma zwycięstwami i ośmioma porażkami, po czym Garrettowi nie zaproponowano już nowego kontraktu.

McCarthy kulawą kaczką?

Mike McCarthy jest u steru od sezonu 2020. Po niefortunnym pierwszym sezonie udało mu się odnieść dwanaście zwycięstw w sezonie zasadniczym w każdym z ostatnich trzech lat, ale nie odniósł sukcesu w playoffach.

60-latek został już nazwany w amerykańskich mediach trenerem „kulawej kaczki”. Sformułowanie, na które obraził się Jerry Jones. „Nie zgadzam się z tobą” – wyjaśnił na konferencji prasowej. „Rozumiem ten termin i rozumiem, jak pasuje w tym przypadku. Ale nie patrzę na to w ten sposób”.

Starał się raczej wychwalać swojego głównego trenera. „Mike pokazał mi, że go chcę, jest wykwalifikowany i wybitny, a zawodnicy są wybitni, a on pokazał mi, że może być naszym trenerem przez wiele lat” – powiedział Jones.

I dalej. „Siedzi obok mnie podczas draftu. Często do niego dzwonię. Jeśli nie możesz dogadać się z Mikiem McCarthym, nie możesz dogadać się z nikim.”

Jerry Jones chwali Billa Belichicka

Fringe note: Podczas gdy McCarthy siedział obok niego na konferencji prasowej, Jones również rozpoczął pochwałę legendy trenerskiej Patriots, Billa Belichicka. „Myślę, że to najlepszy trener, przynajmniej za moich czasów w NFL” – zachwycił się. „Bill jest przyjacielem i świetnym trenerem. Lubię Billa Belichicka. Jest przyjacielem”, wyjaśnił.

Po odejściu Belichicka z Patriots pojawiły się plotki o możliwym angażu w Dallas. Konferencja prasowa na obozie treningowym jeszcze bardziej je podsyciła.

Jeszcze przed rozpoczęciem nowego sezonu jasne jest, że posada McCarthy’ego jest zagrożona, jeśli sezon 2024 nie okaże się wielkim sukcesem. On sam o tym wie – podobnie jak każdy zawodnik w szatni

Przyszłość Prescotta niepewna

Jednak misja udanego sezonu prawdopodobnie nie będzie łatwa. Drużyna praktycznie nie była aktywna w wolnej agenturze, a żadna z trzech gwiazd zespołu – Dak Prescott, CeeDee Lamb i Micah Parsons – nie zgodziła się jeszcze na przedłużenie kontraktu.

Szeroki receiver Lamb strajkuje obecnie na obozie treningowym, a rozgrywający Prescott również dał jasno do zrozumienia swoimi ostatnimi wypowiedziami dla prasy, że nie jest pewien, czy ma przyszłość w America’s Team.

„Powiem to bardzo jasno. Chcę tu być, ale jeśli spojrzysz na to – wszyscy wielcy rozgrywający, których widziałem, grali dla innych drużyn. Nie ma się czego bać. Pewnego dnia to może stać się dla mnie rzeczywistością. Wtedy to może nie być moja decyzja” – wyjaśnił rozgrywający.

Trzy największe gwiazdy bez długoterminowych kontraktów

Cowboys są w trudnej sytuacji – z niewielką ilością cap space. „Mamy bardzo wyjątkową sytuację” – powiedział na antenie „ESPN” Stephen Jones, wiceprezes wykonawczy.

Mają rozgrywającego, który w zeszłym roku grał na „najwyższym poziomie” i zajął drugie miejsce w głosowaniu na MVP. Ale może odejść po nadchodzącym sezonie.

„Mamy też dwóch zawodników, którzy nie mogą odejść… Moglibyśmy podpisać kontrakt z jednym z nich, a oni obaj uważają – słusznie – że powinni być najlepiej opłacanymi rozgrywającymi w lidze. Całkowicie to szanujemy. Są to więc bardzo trudne sytuacje, które staramy się z nimi rozwiązać. Oni chcą wygrywać. Chcą założyć pierścień Super Bowl na palec i rozumieją trudną sytuację, w której się znajdujemy”.

Trzy największe gwiazdy bez długoterminowego kontraktu i kulawy trener? Znaki w Teksasie nigdy nie były lepsze

Author
Published
1 miesiąc ago
Categories
NFC
Comments
No Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *