Trevor Lawrence opuści decydującą fazę meczu z Bengals z powodu kontuzji. Są jednak powody, by mieć nadzieję, że nie zrobił sobie poważnej krzywdy.
Dla Trevora Lawrence’a poniedziałkowy mecz z Cincinnati Bengals nie mógł zakończyć się bardziej boleśnie. I to na dwa sposoby.
Jego drużyna, Jacksonville Jaguars, przegrała domowe spotkanie z rywalami z AFC w dogrywce, a on sam nie mógł zagrać w decydującej fazie z powodu kontuzji.
Tuż przed końcem jego własny zawodnik linii ofensywnej Walker Little niechcący nadepnął mu na kostkę, co było na tyle bolesne, że Lawrence – wspierany przez opiekunów – musiał opuścić boisko utykając.
Wcześniej 24-latek bezskutecznie próbował wstać, z frustracji uderzył o murawę i wyrzucił kask.
Wstępne badania wykazały, że skręcił prawą kostkę. Nie jest jeszcze jasne, jak poważny jest uraz.
Więcej informacji spodziewanych jest po bardziej szczegółowych badaniach, które zaplanowano na wtorek.
Jednak, jak donosi NFL Network, pierwszy ogólny wybór w 2021 roku wyglądał pewnie w szatni
Lawrence nie udziela na razie żadnych informacji na temat swojego stanu zdrowia
Lawrence opuścił stadion o kulach i w bucie podtrzymującym kontuzjowaną prawą kostkę. Nie rozmawiał z przedstawicielami mediów.
Kontuzja Lawrence’a nie była jedynym niepowodzeniem Jaguars. Gwiazda receiver Christian Kirk musiał opuścić boisko w pierwszej kwarcie z powodu kontuzji pachwiny.
Comments
No Comments