Aż pięciu rozgrywających otrzymało w tym tygodniu nową szansę na kontrakt w NFL. Wszyscy oni są byłymi graczami draftu, ale obecnie nie mają franczyzy.
Not for Long? A może jednak National Football League?
NFL może oznaczać wiele rzeczy. Pierwsze znaczenie jest niemalże ostrzegawczą zasadą wśród graczy, ponieważ długoletnia kariera w najlepszej lidze futbolu amerykańskiego na świecie nie jest w żadnym wypadku gwarantowana.
Przekonali się o tym pięciu rozgrywających, którzy zostali kiedyś wybrani w drafcie przez kluby NFL, ale obecnie nie mają kontraktów. Teraz mają nową szansę.
W tym tygodniu dwie drużyny, New York Jets i Arizona Cardinals, zaprosiły rozgrywających na testy. Desmond Ridder i Dorian Thompson-Robinson gościli w drużynie Jets.
Jeff Driskel, Kyle Trask i Logan Woodside wzięli udział w testach Arizona Cardinals.
Desmond Ridder: rozgrywający z doświadczeniem w NFL
W ostatnich latach w NFL grał przede wszystkim Desmond Ridder. Wybrany w trzeciej rundzie draftu NFL 2022, wystąpił już w 18 meczach jako starter. W 17 z nich grał dla Atlanta Falcons, a w jednym dla Las Vegas Raiders. Zaledwie kilka tygodni temu został zwolniony z Minnesota Vikings.
Wśród kandydatów do nowej pracy w NFL znajduje się również Kyle Trask, wybrany w drugiej rundzie draftu (2021). Tampa Bay Buccaneers zwolnili 27-latka po czterech sezonach spędzonych w klubie, jeszcze przed rozpoczęciem sezonu 2025.
Jak dotąd ani New York Jets, ani Arizona Cardinals nie podpisali kontraktu z żadnym z rozgrywających. Obie drużyny mają pilną potrzebę obsadzenia pozycji rozgrywającego.
Jets i Cardinals mają słaby początek sezonu
W drużynie Jets obecnie tylko Justin Fields i Tyrod Taylor figurują jako rozgrywający w aktywnym składzie drużyny. Obaj nie przekonali dotychczas w starcie sezonu 1-7. Arizona Cardinals również rozpoczęli sezon z wynikiem 2-5. Oprócz Kyler Murray, który opuścił ostatnie dwa mecze z powodu kontuzji stopy, w aktywnym składzie pozostają Jacoby Brissett i Kedon Slovis.




Comments
No Comments