Justin Fields jest nowym starterem New York Jets. Teraz 26-latek po raz pierwszy opowiada o swojej nowej franczyzie. I o zmianie sytuacji z niekomfortowej na przyjemną.
Nowy starter franczyzy, który zastąpił Aarona Rodgersa, ogłosił to po raz pierwszy przed mediami.
„Byłem po prostu zachwycony tym, co Jets stworzyli tutaj z trenerem Aaronem Glennem i sztabem trenerskim” – powiedział Fields o swoim nowym pracodawcy.
Fields przeszedł z Pittsburgh Steelers do franczyzy z „Wielkiego Jabłka” poza sezonem. W Pittsburghu Fields mógł rozpocząć sezon na początku, ale został przesunięty na ławkę na rzecz Russella Wilsona po starcie 4-2.
„To było oczywiście coś innego dla mnie i miejsce, w którym niekoniecznie czułem się komfortowo” – powiedział Fields »ESPN« o swoich czasach w Steelers.
Bez winy Steelers
Jednak rozgrywający dał również do zrozumienia, że nie był to czynnik decydujący o jego przejściu do Jets. I nie obwiniał odpowiedzialnych za to osób.
„Nie można brać rzeczy do siebie. To jedna rzecz, której nauczyłem się przez lata: nie brać niczego do siebie”.
Mimo to rola rezerwowego w Pittsburghu była czymś, do czego Fields musiał się przyzwyczaić. Pozycja na ławce była „miejscem, w którym nigdy nie byłem w całym moim życiu.”
I dalej: „Trener Tomlin podjął decyzję, którą uznał za najlepszą dla drużyny i nigdy nie zamierzam się jej sprzeciwiać” – powiedział Fields. „Nie jestem samolubnym facetem, więc po prostu starałem się zmienić swoją perspektywę i stawać się lepszym każdego dnia na treningu”.
Fields rozpoczyna swój piąty sezon NFL jako starter Jets. Przed rokiem spędzonym w Pittsburghu, numer jedenaście z 2021 roku spędził trzy lata na pozycji rozgrywającego w Chicago Bears.
Comments
No Comments