Tyreek Hill wielokrotnie pojawiał się w nagłówkach gazet w ostatnich miesiącach. W nadchodzącym sezonie chce jednak ponownie zabłysnąć na boisku.
W ostatnich miesiącach nie było spokojnie wokół Tyreeka Hilla. Po zakończeniu rozczarowującego sezonu NFL 2024 ogłosił, że chce opuścić Miami Dolphins, ale później złagodził swoje stanowisko.
W życiu prywatnym również nie było spokojnie – po gwałtownej kłótni z żoną Keetą Vaccaro do domu Hilla musiała interweniować policja. Według doniesień medialnych dzień później Vaccaro złożyła wniosek o rozwód.
Ponadto 31-latek musiał poddać się operacji nadgarstka, która jednak zakończyła się sukcesem. Jak wyjaśnił Hill w środę, nie odczuwa już bólu. Poza tym patrzy przed siebie, a nie za siebie.
Hill ogłosił, że chce ponownie odgrywać dominującą rolę na boisku. „Każdego dnia staram się udowodnić, że jestem jednym z graczy, na których drużyna może polegać w decydujących momentach” – powiedział.
Nie myśli o odejściu: Hill chce się wykazać
To, że po zakończeniu sezonu ogłosił swoje odejście, mówiąc „Odchodzę” i wyraźnie zirytowany, zostało już zapomniane. „Emocje były wtedy bardzo silne. Ostatecznie chodzi mi tylko o to, aby patrzeć przed siebie” – powiedział Hill.
Chce się wykazać i pokazać kolegom z drużyny, „że nadal jestem jednym z nich” – wyjaśnił zwycięzca Super Bowl z 2020 roku, który wówczas grał w Kansas City Chiefs.
Ale co jeszcze ma do zaoferowania sześciokrotny uczestnik All-Pro? W 2024 roku po raz pierwszy od sezonu Super Bowl nie przekroczył granicy 1000 jardów zdobytych po podaniu, ale wtedy opuścił kilka meczów. W zeszłym roku było inaczej.
W porównaniu z 2023 r. jego liczba jardów zdobytych i przyłożeń zmniejszyła się niemal o połowę, co wynikało również z długiej nieobecności rozgrywającego Tua Tagovailoa. Z wynikiem 8-9 Dolphins ostatecznie nie zakwalifikowali się do playoffów.
Teraz to już przeszłość, Hill postawił sobie nowy cel: przynajmniej spróbować przekroczyć granicę 2000 jardów zdobytych w sezonie. Jego osobisty rekord to 1799 jardów z sezonu 2023.
Comments
No Comments