Geno Smith przedłużył kontrakt z Las Vegas Raiders przed swoim pierwszym meczem i zarabia krocie. To duże ryzyko. Jeden komentarz.
„Powtarzam to co roku, to mój ulubiony czas. W końcu jesteśmy niepokonani,” zażartował Mark Davis na ostatnim spotkaniu wszystkich właścicieli 32 drużyn NFL.
Trochę autoironii nigdy nie zaszkodzi, nie ma co do tego wątpliwości. Ale jednocześnie wypowiedź Davisa o jego Las Vegas Raiders wiąże się ze smutną prawdą: franczyza od lat jest szarą myszką w NFL.
NFL: Las Vegas Raiders czekają na zwycięstwo w playoffach od 2002 roku
Vegas wkracza w 2025 rok z trzecią konstelacją głównego trenera i generalnego menadżera w ciągu ostatnich trzech sezonów. Ostatnie zwycięstwo w playoffach datuje się na 2002 rok. To, co wygląda na spinner liczb, wcale nim nie jest.
Zwłaszcza, że Raiders mieli tylko dwa sezony z dodatnim rekordem w ciągu 22 lat (2016 i 2021). W 2024 roku zakończyli rozgrywki z czterema zwycięstwami i 13 porażkami.
Właściciel Davis oficjalnie zainicjował reorganizację ze względu na te katastrofalne statystyki, które należy mu przypisać. Tom Brady ma wnieść swoją wiedzę jako współwłaściciel. To samo dotyczy nowego generalnego menadżera Johna Spytka i głównego trenera Pete’a Carrolla, który wie jak wygrać Super Bowl.
Las Vegas zwolniło również Geno Smitha z Seattle, a teraz podpisało nawet długoterminowy kontrakt z rozgrywającym.
Jak dotąd, tak dobrze. Ale spojrzenie na liczby tej transakcji pokazuje: To był błąd. Raiders przepłacili Smitha!
Las Vegas Raiders płacą Geno Smithowi za dużo gwarantowanej pensji
Smith podpisał kontrakt w Vegas na dwa dodatkowe lata. Według doniesień amerykańskich mediów, zarobi on około 75 milionów dolarów amerykańskich.
To całkiem sporo pieniędzy, nawet jeśli sam kontrakt jest mierny w ligowym porównaniu QB.
Mówi się jednak, że 34-latek ma zagwarantowane 66,5 miliona dolarów – i to jest sedno sprawy. Kontrakt może być wart łącznie nawet 88,5 miliona z uwagi na bonusy. No to baw się dobrze na wcześniejszej emeryturze, Geno!
Ale mówiąc poważnie, choć nie są to liczby najlepszych rozgrywających, to pod względem gwarantowanej pensji wyprzedza takich zawodników jak jego następca Sam Darnold, Baker Mayfield czy Russell Wilson.
Czy warto? Smith ma 34 lata i jest liderem w każdym znaczeniu tego słowa. Pokazał to w swoim późnym wzroście w Seattle. Na swoich przystankach przed Seahawks rozgrywający był bardziej naśladowcą.
Trzeba też przyznać, że ten drugorundowy wybór z 2013 roku jest godny pochwały: Jest konsekwentny. W ciągu ostatnich trzech sezonów Smith wystartował w 49 z 51 możliwych meczów. W tym czasie zajmuje czwarte miejsce w lidze pod względem otrzymanych podań z 68 procentami, według ESPN. A konsekwencja jest tym, czego Raiders potrzebują na najważniejszej pozycji.
Droga przebudowa – duże ryzyko
Ale 66,5 miliona dolarów gwarantowanej pensji? Raiders przepalili cenne pieniądze, których potrzebują na resztę przebudowy. Zwłaszcza, że Smith nie jest 25-letnim franchise quarterbackiem, który będzie grał dla Raiders przez kolejną dekadę.
Jest on raczej rozwiązaniem tymczasowym, co podkreślił ostatnio główny trener Carroll: „Geno jest natychmiastową pomocą”. A Smith zarabia duże pieniądze za takie tymczasowe rozwiązanie.
Fani NFL już żartowali z tej umowy w mediach społecznościowych. „Doradca Smitha oskubał Raiders” – mówią.
Trudno się z tym nie zgodzić. W każdym razie, Smith może z niecierpliwością czekać na swoją wypłatę. A Davisowi pozostaje mieć nadzieję, że ryzyko się opłaci i w przyszłym roku nie będzie musiał ponownie kompromitować się autoironią przed właścicielami innych drużyn.
Comments
No Comments