Czy przypadek zadecydował o pierwszorundowym picku Raiders? Kolejny pierwszorundowiec ujawnił szaloną historię
Z 24. wyborem w tegorocznym drafcie NFL, Terrion Arnold trafił do Detroit Lions.
Wielu ekspertów zakładało, że były cornerback Alabama Crimson Tide zostanie wybrany znacznie wcześniej.
Tak też prawie się stało. Jak powiedział sam Arnold w podcaście „The Next Round”, Las Vegas Raiders byli o krok od wybrania go na 13. miejscu w drafcie.
Jednak Vegas zdecydowało się na tight enda Brocka Bowersa – i to był przypadek, jeśli można mu wierzyć.
„Wiedzieliśmy, że Raiders są opcją,” powiedział Arnold. „Główny trener zadzwonił do mnie po drafcie i powiedział, że rzucili monetą, aby zdecydować między Bowersem a mną”.
„Byłem po prostu jak, 'Wow’.” Arnold został obsłużony.
Nie wiadomo, czy młody cornerback mówi prawdę, czy jest to przenośnia. Raiders nie skomentowali jeszcze oficjalnie wypowiedzi Arnolda.
Generalny menadżer Vegas Champ Kelly powiedział dziennikarzom, według „CBS Sports”, że „nie może potwierdzić”, czy był rzut monetą.
Arnold: „Pierce rzucił monetą „
W Sin City są po prostu „podekscytowani, że Bowers będzie częścią ataku”.
Arnold podtrzymuje swoje stwierdzenie, że Raiders i główny trener Antonio Pierce rzucili monetą i dlatego skończył z Lions, a nie Raiders
Comments
No Comments