Buffalo Bills odnoszą trzecie zwycięstwo w trzecim meczu sezonu. Jednak mecz z Miami Dolphins okazuje się trudnym zadaniem.
W zaciętym pojedynku AFC East Buffalo Bills pokonali Miami Dolphins 31:21 w trzecim tygodniu rozgrywek NFL, kontynuując tym samym swój doskonały start w sezonie.
Dolphins natomiast nadal się potykają i pozostają bez szans z wynikiem 0:3 – to ich najgorszy start od 2019 roku.
Przed 71 202 widzami na stadionie Highmark Stadium w Orchard Park Bills pokazali dominującą ofensywę, prowadzoną przez rozgrywającego Josha Allena, który przekonał precyzyjnymi podaniami i silną grą biegową.
Dolphins walczyli dzielnie, imponująco przekształcając dziesięć z 15 trzecich prób, ale decydujące błędy, w tym faul za nieprzepisową grę przeciwko kopaczowi, kiedy to przy stanie 21:21 praktycznie zatrzymali Bills, złamały im kark.
Miami Dolphins: Tua ponownie z późnym przechwytem
Miami rozpoczęło mecz od wczesnego przyłożenia, ale Bills szybko odpowiedzieli i po trzech z czterech kwart prowadzili 21:14. W ostatniej kwarcie nastąpił punkt zwrotny: faul Zacha Sielera na punterze Bills, Cameronie Johstonie, dał Buffalo pierwszą próbę na linii 36 jardów Miami. Pięć zagrań później Allen wykonał 15-jardowe podanie do Khalila Shakira, ustalając wynik na 28:21.
Dolphins naciskali i na trzy minuty przed końcem dotarli do strefy punktowej Bills. W tym momencie nastąpił decydujący moment meczu: linebacker Terrel Bernard, bohater wieczoru, przechwycił podanie Tagovailoa – jedyne przejęcie w meczu. Było to czwarte przechwycenie Tuasa w sezonie i dziesiąte w dziesięciu meczach przeciwko Buffalo.
Bills wykorzystali swoją szansę: kopacz Matt Prater (po wcześniejszej nieudanej próbie z 39 jardów) wykonał 48-jardowe kopnięcie i przypieczętował zwycięstwo 31:21.
Allen poprawił tym samym swój bilans w czwartkowych meczach do 8-0, a bilans przeciwko Miami do 14-2, rzucając 45 podań przynoszących przyłożenie w tych pojedynkach. W meczu przeciwko Dolphins rzucił również 300. przyłożenie w swojej karierze.
W czwartym tygodniu Bills podejmą New Orleans Saints, a Dolphins muszą w poniedziałek zmierzyć się u siebie z New York Jets, gdzie zwycięstwo jest niezbędne, aby zmniejszyć presję na trenera Mike’a McDaniela.




Comments
No Comments