Początek nowego sezonu NFL był dla Pittsburgh Steelers więcej niż wyboisty. Quarterback Ben Roethlisberger widzi część winy w sobie. Mimo to, sezon dla przyszłego Hall-of-Famera jeszcze się nie skończył.
Monachium – Tylko jedno zwycięstwo w czterech pierwszych meczach.
Pittsburgh Steelers z pewnością inaczej wyobrażali sobie start swojego sezonu. W drużynie trenera Mike’a Tomlina nie dzieje się jeszcze zbyt wiele. Ben Roethlisberger również nie jest w najlepszej formie.
39-latek nie wydaje się być w najlepszej formie fizycznej i podobno zmaga się z problemami z biodrem. Rozgrywający sam siebie obarcza odpowiedzialnością za start drużyny na poziomie 1-3.
Roethlisberger: „Muszę grać lepiej „
Po przegranej w ostatni weekend z Aaronem Rodgersem i Green Bay Packers, Big Ben powiedział, że nie miał dobrej techniki w swoich rzutach. Powiedział, że jego łokieć jest zbyt nisko, co prowadzi do niespójnych rzutów i słabych połączeń z odbiorcami.
Jego problemy z biodrem również ewidentnie sprawiają problemy rozgrywającemu. „Jest całe posiniaczone” – tłumaczył w środę „Big Ben”. „Gdybym ci pokazał zdjęcia, to byś się rozchorował. Jest całkiem zielona i niebieska.”
Niemniej jednak, nie powinno to powstrzymać Roethlisbergera przed grą przeciwko Denver Broncos w najbliższą niedzielę. W każdym razie, powiedział, że będzie musiał „walczyć przez to i podejmować lepsze decyzje”. Dowiedzieć się, jak wykonywać lepsze rzuty i po prostu być lepszym graczem.
„Big Ben” jest wojowniczy
Na pewno nie spisuje jeszcze sezonu na straty: „Będę nad nim pracował. Nikt tu jeszcze nie zrezygnował z tego sezonu. Jest jeszcze wcześnie i zostało w nas jeszcze dużo walki.”
Bo Roethlisberger zna swoje mocne strony, „wiem, że mogę grać lepszy futbol. Wierzę w siebie” – dodał. „Zamierzam ciężko pracować, aby odnieść kolejne zwycięstwo, bez względu na to, co się wokół niego wydarzy. I jeśli to jest to, co trzeba zrobić, aby pokazać chłopakom, że zrobię wszystko, co trzeba, aby wygrać, to właśnie to zrobię.”
Comments
No Comments