New York Jets po swoich pierwszych ośmiu meczach stoją z rekordem 5-3, lepszym niż większość by się spodziewała. Mimo wszystko są obawy Jets, które zostały obnażone w ostatnim meczu: Quarterback Zach Wilson.
Munich/East Rutherford – Nastroje w New York Jets mogą być właściwie dobre, patrząc na ogólną sytuację.
Pięć zwycięstw z ośmiu spotkań, szósta najlepsza obrona pod względem ilości przepuszczonych jardów, a także miejsce w playoffach. Jets nie byli w tak dobrej sytuacji od wieków.
Gdyby nie dręcząca kwestia rozgrywającego. Bo w niedawnej przegranej 17-22 z arcyrywalem New England Patriots, przegrana z niezbyt zgranym przeciwnikiem miała dla wielu nazwę: Zach Wilson.
Czy Wilson powstrzyma Jetsów? Eksperci zgadzają się
Po dwunastu prostych porażkach ze znienawidzonymi sąsiadami z Massachusetts, fani Jets mieli nadzieję, że w końcu uda im się przełamać ten czar. Zamiast tego to przede wszystkim ofensywa rozczarowała na całej planszy: tylko 49 procent dotkniętych piłek i trzy przechwyty Wilsona. Dwa przyłożenia i 355 jardów nie pomagają zbytnio.
Zwłaszcza przechwycone piłki budziły konsternację. Przy jednym przechwycie wyprzedził swój cel o około metr przy krótkim podaniu, później próbował wyrzucić piłkę, która była zbyt krótka i również została przechwycona.
Nie zabrakło wyraźnej krytyki ze strony pundita „ESPN” i byłego quarterbacka Dana Orlovsky’ego. „Musi zrozumieć, że nie ma tylko piłki w swoich rękach, ale ma miejsca pracy wszystkich ludzi w tej organizacji. Dorastaj. Tu już nie grasz w drugorzędnych szkołach w college’u, to jest NFL” – zwrócił się nawet bezpośrednio do niego.
„Jest różnica między agresją a zaniedbaniem. Wilson jest niedbały. Masz 70 snapów w meczu, wykorzystaj je. W tej chwili powstrzymujesz swoją drużynę piłkarską – kontynuował Orlovsky. W panelu ekspertów z Ryanem Clarkiem (byłym safety) i Rexem Ryanem (byłym trenerem New York Jets) panowała zgoda.
Saleh bierze Wilsona na celownik – fani podzieleni
Na obowiązkowej sesji dla mediów w tygodniu poprzedzającym trudny mecz z Buffalo Bills, trener główny Robert Saleh musiał przyjść w obronie swojego rozgrywającego. Czyniąc to jednak w większym stopniu posługiwał się frazesami i oklepanymi sloganami.
„To nasz rozgrywający” – powiedział zapytany. „On jest jeszcze młody. Widać, że wciąż popełnia błędy. Już znacznie się poprawił. […] Każdy rozgrywający ma zły dzień”. Gdyby obok trenera głównego był bank zwrotów, to pewnie na tej konferencji prasowej byłby znacznie uboższy.
A sam Wilson? Wydaje się, że sam jest w rozterce: „Czasami siedzisz tam, patrzysz na to i myślisz: 'Dlaczego właśnie to zrobiłem?”. Logicznie rzecz biorąc, brak running back Breece Hall i guard Alijah Vera-Tucker nie ułatwia sprawy, ale nie powinno to być wymówką.
Kibice musieli zadać sobie to samo pytanie co Wilson. Pomiędzy nimi były nawet boosy dla ataku Jets. Nowy Jork nie jest łatwym miejscem do gry. A obrona zrobiła swoje: sześć sacków na Macu Jonesie, jeden przechwyt i tylko jedno przyłożenie dozwolone.
Na forach, grupach i w rozmowach kibice nie zgadzają się, co zrobić ze swoim rozgrywającym. Podczas gdy jedni już wzywają go do zostania starterem, inni namawiają do cierpliwości i chcą potraktować debacle Patriots, które przypominało najgorsze czasy Sama Darnolda – cue ghosts – jako obsuwę.
Przecież Wilson nie popełnił rotacji w trzech wcześniejszych meczach, a Jets wygrali wszystkie trzy spotkania. Zwykły przypadek czy znak nadchodzących rzeczy? Mimo to Wilson jest 34. w lidze w passer rating – pamiętajmy, że w NFL są tylko 32 drużyny.
Rehabilitacja a Buffalo?
Teraz przechodzimy od dobrej obrony w NFL do pojedynku z najlepszą obroną w NFL. Buffalo Bills pozwalają na zdobycie średnio tylko 14 punktów na mecz, co jest najlepszym wynikiem w lidze.
Ale ponieważ Bills mają też drugą najlepszą ofensywę w lidze, Zach Wilson nie bardzo może oddać piłkę drugiej drużynie, jeśli Jets chcą mieć szansę.
Przy okazji Wilson przegrał swój jedyny jak dotąd pojedynek z Bills. Wcześniej w tym roku, jeszcze w sezonie 2021, poszli 10-27, przy czym Wilson dostał tylko siedem ze swoich 20 piłek do człowieka i był ośmiokrotnie sackowany.
Nie są to dobre omeny, ale NFL wielokrotnie udowodniło, że każdy może pokonać każdego.
A kiedy Zachowi Wilsonowi faktycznie udaje się uzyskać narrację, jak i momentum po swojej stronie, boos szybko zamienia się w głośne wiwaty. Jak przystało na położenie Nowego Jorku
Comments
No Comments