„Nie mogło być lepiej” – Trener Robert Saleh zachwyca się nowym zawodnikiem Aaronem Rodgersem i wyjaśnia, co sprawia, że rozgrywający jest tak wyjątkowy.
„Osobiście nigdy nie pracowałem z takim rozgrywającym. A miałem dobrych rozgrywających, takich jak Russell Wilson, Jimmy Garoppolo i Matt Schaub. To jest inny poziom i nie chcę mówić źle o innych”.
Robert Saleh jest zakochany. Trener New York Jets nie mógł powstrzymać swojego podekscytowania nowym zawodnikiem Aaronem Rodgersem na konferencji prasowej. Na razie tylko razem trenują, ale według Saleha „nie mogło być lepiej.”
New York Jets: Aaron Rodgers staje się popularny
Obecnie trwają tak zwane „OTA”. „Organized Team Activities”, czyli dobrowolne treningi, w których zawodnicy nie muszą uczestniczyć. Wielu zawodników lubi je pomijać. Tak było również w przypadku Rodgersa w ostatnich latach z Green Bay Packers.
Ale nie Rodgers w Nowym Jorku. Prezentuje się od pierwszej sekundy na sesjach i wie, jak zaimponować trenerom: „Przy jednym rzucie pomyślałem: „Szkoda, jest obalony”, ale piłka leciała i leciała i leciała i trafiła idealnie w cel. Byłem jak 'O mój Boże’! To było niesamowite” – powiedział Saleh o pierwszym zachwycie A-Roda podczas treningu.
„Drugiego takiego momentu jeszcze nie widziałem. Rzuca piłkę do C.J. Uzomah (tight end), a ja mówię: „Jest kryty!”, ale Aaron powiedział mi potem: „Obrońca nie patrzy na mnie, jest otwarty””. I znowu, piłka Rodgersa dociera, ponieważ Uzomah został uwolniony tylko dzięki temu rzutowi. Jedna z wielu cech, które udowadniają, że długa współpraca z Green Bay Packers może być tego warta.
New York Jets: Saleh nie wie, gdzie ulokować swoją ekscytację
„Nie mogło być lepiej. Naprawdę nie mogło być lepiej” – entuzjastycznie stwierdza Saleh. I to prawda, Rodgers wydaje się być odmienionym człowiekiem. Dużo się komunikuje i wydaje się, że chce też przekonać do siebie szatnię.
„Podchodzi do wszystkiego bardzo świadomie. Wychodzi z naszymi chłopcami. W każdy weekend. Za każdym razem z innymi zawodnikami, aby mógł spędzić czas z jak największą liczbą kolegów z drużyny. Chce znać imię każdego w budynku. Czy to szef, czy trenerzy, czy ludzie odpowiedzialni za sprzęt” – Saleh wyjaśnia, dlaczego jest tak zaintrygowany Rodgersem.
Saleh ma nawet na to określenie: „Nazywam to językiem miłości. Każdy go ma. Relacje, związki i poznawanie ludzi jest bardzo ważne dla Aarona. A to nie przychodzi naturalnie. „
New York Jets: Saleh o relacjach z Rodgersem
Rodgers to ważne zaufanie i środowisko, w którym czuje się komfortowo. W mediach społecznościowych pojawiają się czasem drwiny z powodu sprowadzenia z Green Bay takich zawodników jak Randall Cobb, Allen Lazard czy Malik Taylor. Ale to właśnie pokazuje jego myślenie o drużynie. Chce czuć się komfortowo, aby móc występować.
„Ma niesamowite zrozumienie gry. Komentuje treningi, mówi co mu się podoba, a co nie. Każdy trening jest ważny, a on kładzie nacisk na to, na co powinniśmy zwrócić uwagę. Czasami mogą to być małe rzeczy, takie jak: „Hej, dlaczego nie włączysz wygasającego zegara do sesji, aby to przećwiczyć?”. Nic nadzwyczajnego, ale po prostu ważne” – mówi główny trener.
„Jest zorientowany na szczegóły. A pod koniec dnia nadal chce być trenowany. Nie zawsze chce słyszeć, że wykonuje dobrą robotę. Chce wyzwań. I to właśnie muszę zrobić, rzucić mu wyzwanie. Każdą jego myśl. Wszystko, by uczynić go lepszym, by uczynić nas lepszymi. Mówię to każdemu z naszych zawodników”.
Zapytany, czy Rodgers wyraźnie zapytał go o bycie trenerem, Saleh odpowiedział z uśmiechem: „Jak dotąd nie. Miejmy nadzieję, że nigdy nie będzie musiał.”
Comments
No Comments