New England Patriots: Linebacker Matthew Judon skarży się na testy narkotykowe.

Testy narkotykowe są częścią standardowego programu każdego zawodowca NFL. Gwiazda Patriots Mateusz Judoń może tylko kręcić głową na myśl o liczbie testów, którym sam został poddany

Munich – To normalna część sezonu zawodowca NFL: testy narkotykowe. W nieregularnych odstępach czasu najlepsza liga piłkarska na świecie testuje swoich zawodników pod kątem stosowania nielegalnych substancji.

Z reguły każdy zawodnik musi stanąć do tego około pięciu razy w sezonie. Jednym z zawodników, który najwyraźniej jest znacznie częściej wzywany przez inspektorów jest Mateusz Judoń. New England Patriots outside linebacker teraz sam poruszył tę kwestię przed reporterami, wcześniej zamieszczając na Twitterze niedawne zaproszenie do ponownego sprawdzenia.

„W moim ciele nic nie ma, więc nic nam nie grozi. Nie podoba mi się to, ale to naprawdę nie ma znaczenia, prawda?” skarżył się na wszystkie testy. 30-latek tłumaczył na przykład, że był zmuszany do poddawania się badaniom znacznie częściej niż inni koledzy.

Patriots pro complains about drug tests

„Nie mogę nic zrobić. Jeśli tego nie zrobię, będę miał kłopoty. Więc po prostu będę płakał i przyjmował to – mówił dalej linebacker.

Przy okazji Judon nie potrafił powiedzieć, ile dokładnie razy był już testowany. Według jego szacunków, tylko w tym sezonie było już jednak od ośmiu do dziesięciu testów.

Matthew Judon przyjmuje to z humorem

Pomimo swojej irytacji, zawodowiec Pats podchodzi do sprawy z humorem. „NFL robi te testy i są one przecież losowe. Nie wydaje mi się, żeby mieli tak wielu ludzi z nazwiskami zaczynającymi się na J. Nie wiem. Więc chyba mój jest cały czas nazywany”.

Judon dołączył do Patriots w marcu ubiegłego roku, podpisując czteroletni, wart 56 milionów dolarów kontrakt. Swój pierwszy sezon zakończył bezpośrednio z personal best in sacks. Nie wiadomo, czy z powodu poprawy wyników będzie częściej poddawany badaniom.

Author
Published
2 lata ago
Categories
AFC
Comments
No Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *