Davante Adams popchnął kamerzystę po meczu z Kansas City Chiefs w październiku 2022 roku. Teraz szeroki odbiornik stoi w obliczu procesu cywilnego.
Pracownik ekipy telewizyjnej, który został popchnięty przez Davante Admasa, gdy opuszczał boisko w październiku ubiegłego roku, złożył pozew cywilny przeciwko szerokiemu odbiornikowi, Las Vegas Raiders i Kansas City Chiefs.
Park Zebley twierdzi, że obawiał się o swoje życie zaraz po rzekomej napaści i zdiagnozowano u niego objawy wstrząśnienia mózgu. Twierdzi również, że został zaatakowany w internecie. Pozew złożył w tym miesiącu.
Ale co się stało? W drodze z boiska do szatni rozgrywający zderzył się z Zebleyem. Kilka filmów pokazuje, jak Adams popycha Zebleya, gdy ten przecina mu drogę, zatrzymując się na chwilę, by spojrzeć na niego, gdy leżał na ziemi. W wyniku tego incydentu, gwiazda Raiders została oskarżona o napaść w Sądzie Miejskim w Kansas City. Adams ma tam następną rozprawę 26 czerwca.
: Raiders WR Davante Adams został pozwany przez kamerzystę, którego popchnął podczas sezonu 2022.
Pozwani są również Chiefs i Raiders
Park Zebley twierdzi, że obawiał się o swoje życie po tym, jak został rzekomo zaatakowany przez Adamsa i zdiagnozowano u niego wstrząs mózgu…
– Dov Kleiman (@NFL_DovKleiman) May 26, 2023
Po popchnięciu gwiazdy Raiders, Adamsa: Zebley żąda odszkodowania
To oskarżenie nie było jednak wystarczające, powiedział Zebley. Powiedział on The Star: „Szukam sprawiedliwości. Nie można pchnąć kogoś na ziemię i udawać, że nic się nie stało. Nie w prawdziwym życiu.”
Zgodnie z tym, pozwał Adamsa za napaść. Raiders, ponieważ są jego pracodawcą, również powinni być odpowiedzialni. Ponadto oskarża Chiefs, Jackson County Sports Complex Authority i Landmark Events Staffing o zaniedbanie.
Adams przeprosił wkrótce po incydencie. 30-latek nie został ukarany przez NFL. „Jesteśmy na wczesnym etapie tej sprawy. Ale on stara się o odszkodowanie za to, co mu się przydarzyło i jeśli ława przysięgłych będzie musiała podjąć decyzję, to tak zrobi” – powiedział prawnik Zebleya.
Comments
No Comments