Po swoich komentarzach na temat debaty o running backu, właściciel Colts Jim Irsay ponownie trafia na pierwsze strony gazet z zaskakującą rewelacją.
W wywiadzie dla „ESPN” właściciel Indianapolis Colts, Jim Irsay, przyznał się do zaskakującej sytuacji kontraktowej Jonathana Taylora.
64-latek powiedział, że drużyna nie przeprowadziła jeszcze rozmów ze swoją gwiazdą running backów na temat nowego dokumentu roboczego.
„Bardzo wysoko oceniamy [Jonathana] jako osobę i jako zawodnika. Wszystko zależy od czasu. Kiedy nadejdzie czas na zapłatę, otrzymasz ją” – powiedział Irsay.
Uwagi te pojawiły się dzień po tym, jak Irsay zabrał głos na Twitterze, aby wziąć udział w gorącej debacie na temat wynagrodzeń przewoźników piłek, oskarżając zwolenników zmiany układu zbiorowego pracy o „złą wiarę”.
Jego komentarze zostały wykorzystane jako krytyka Taylora, który podobno był szczególnie zdenerwowany sytuacją podczas wideokonferencji kluczowych biegaczy.
24-latek wkrótce rozpocznie swój czwarty sezon w NFL. W 2021 roku był liderem całej ligi z 1811 jardami i 18 przyłożeniami, co dało mu drugie miejsce w głosowaniu na ofensywnego gracza roku i miejsce w drużynie All-Pro.
Taylor decyduje się nie wstrzymywać kontraktu
W zeszłym roku jednak wypadł na sześć meczów z powodu kontuzji, podczas gdy Colts przegapili playoffy z dużym marginesem z rekordem czterech zwycięstw, 12 porażek i jednego remisu.
Nieudany sezon 2022 jest uważany za główny powód, dla którego drugorundowy pick z 2020 roku zdecydował się nie wstrzymywać na niedawno rozpoczętym obozie treningowym Indy.
Kontrakt Taylora wygasa po następnym sezonie. Colts mogą jednak oznaczyć go franchise tagiem trzy razy z rzędu, znacznie zmniejszając jego szanse na długoterminowy kontrakt i przyzwoite wynagrodzenie.
Comments
No Comments