Deshaun Watson, oskarżony o molestowanie seksualne, podobno do samego końca walczył ze swoim prawnikiem, aby osiągnąć porozumienie z powodami i umożliwić trade do Miami Dolphins. Ale najwyraźniej za późno.
Houston/Monachium – Długo spekulowano, ale teraz wszystko jest już jasne: Deshaun Watson nie opuści w tym roku Houston Texans.
Handel do Miami Dolphins wydawał się być nieuchronny. Jak podaje Houston Chronicle, Dolphins i Texans uzgodnili warunki wymiany dwa tygodnie temu.
Jednak sytuacja prawna związana z rozgrywającym doprowadziła do zerwania umowy.
26-latek jest pozwany cywilnie przez 22 kobiety za molestowanie seksualne. Mówi się również, że dziesięć z tych kobiet złożyło na policji skargi karne.
Stephen Ross, właściciel Dolphins, zgodziłby się na wymianę tylko wtedy, gdyby Watson zawarł ugodę z powodami, kończąc tym samym postępowanie.
Starania o ugodę finansową rozpoczęły się za późno
Starania w tym kierunku najwyraźniej miały miejsce. Tony Buzbee, adwokat powodów, powiedział „Fox 26 Houston”, „Nie było oczywiście wiele wysiłku z ich strony, aby rozstrzygnąć sprawę, więc może być najwyraźniej handlu.”
I dodał: „Nie wiem, czy wysiłki pochodziły od Watsona, czy od Delfinów. Ale nalegano na zawarcie bardzo, bardzo solidnej umowy o zachowaniu poufności. Bardzo stanowczo to odrzuciliśmy”.
Zgodnie z raportem gazety, Watson wcześniej zawsze wykluczał ugodę finansową, ponieważ odebrałby ją jako przyznanie się do winy. Jednak w miarę zbliżania się trade deadline i zwiększania zainteresowania ze strony Dolphins, podobno zmienił zdanie.
Stało się to jednak dopiero pod koniec ubiegłego tygodnia. W związku z tym było zbyt mało czasu na to, aby jego prawnik Rusty Hardin i prawnik drugiej strony doszli do porozumienia.
Eight teams were interested in Watson
Jedna rzecz wydaje się jasna: Watson, który we wrześniu 2020 roku podpisał czteroletni, opiewający na 156 milionów dolarów kontrakt, był zdesperowany, by trafić do Miami.
Kiedy w styczniu pass rusher powiedział Texans, że nie chce już grać dla drużyny, zainteresowało się nim podobno co najmniej osiem klubów: Miami Dolphins, Philadelphia Eagles, Carolina Panthers, Denver Broncos, San Francisco 49ers, New England Patriots, Washington Football Team i New York Jets.
Watson ma wpisaną w swój kontrakt klauzulę zakazu handlu i podobno dał Texans jasno do zrozumienia, że nie chce przenosić się do żadnej innej drużyny niż Dolphins.
Nie jest jednak w żadnym wypadku pewne, że 'Fins będą szukać wymiany Watsona w przyszłym roku.
Tua Tagovailoa może wykorzystać resztę sezonu na udowodnienie swojej wartości. Mimo, że Miami przegrało siedem ostatnich spotkań, nr 5 w drafcie NFL 2020 przynajmniej pokazał dobre akcenty w bliskich porażkach z Atlantą Falcons i Jacksonville Jaguars.
Co gorsza, proces w sprawie Watsona ma się przeciągać. Według Buzbee, gwiazda Teksańczyków ma zeznawać w lutym. Okres wolnej agentury rozpoczyna się już 16 marca 2022 roku.
Jeśli do tego czasu sprawa nie zostanie oddalona lub zakończona, Delfiny, jak i inne zainteresowane drużyny, prawdopodobnie będą szukać gdzie indziej.
$10.54 mln za codzienny trening
A co do tego czasu będzie robił Watson?
Nadal będzie pojawiać się na NRG Stadium dzień po dniu, przechodzić treningi, być nieaktywnym w dni meczowe i pobierać swoją podstawową pensję w wysokości 10,54 miliona dolarów.
W przyszłym sezonie, gdy wejdzie w życie jego nowy kontrakt, kwota ta wzrośnie do 35 milionów dolarów. Ale nikt nie wie, jaka będzie wtedy sytuacja.
Jedyne, co jest pewne, to fakt, że jak dotąd w tej sprawie są tylko przegrani.
Watson nie dostał handlu, na który liczył i może stanąć w obliczu ruiny dobrze zapowiadającej się kariery, jeśli proces będzie się przeciągał lub – co gorsza – zostanie uznany za winnego.
Texans mają drogiego quarterbacka, który traci na wartości w kontekście potencjalnego trade’u. A Delfiny nie pozyskały zawodnika, który mógłby odmienić sytuację pod względem atletycznym.
Comments
No Comments