W minionym offseason Browns przehandlowali za Deshauna Watsona i dali mu w pełni gwarantowany kontrakt wart 230 milionów dolarów. Niespełna rok później oczekuje się już jednak jego restrukturyzacji.
Nie tak dawno temu Cleveland Browns świętowali przybycie swojego nowego rozgrywającego.
Deshaun Watson miał w końcu poprowadzić Browns do pierwszego od dekad Super Bowl. Wynagrodzenie? 230 milionów dolarów w ciągu pięciu lat, każdy grosz gwarantowany.
Jednak przy czasami dotkliwych problemach z pieniędzmi, jakie sprawił Browns, chcą oni zrestrukturyzować kontrakt Watsona po niecałym roku.
Browns chcą zaoszczędzić dziesiątki milionów na gwiazdach
A przynajmniej tak podpowiedział generalny menedżer Andrew Berry. „To jedna rzecz, która zdecydowanie może być u nas na stole” – powiedział generalny menedżer Browns na marginesie NFL Scouting Combine w Indianapolis.
Watsonowi należy się w 2023 roku około 55 milionów dolarów, jak na razie. Ponieważ suma ta jest w pełni gwarantowana, ta dokładna kwota obciąża również cap space Browns.
Wbrew pozorom Watson nie jest jedynym zawodnikiem, na którym Browns chcą zaoszczędzić. Spodziewana jest również korekta kontraktów defensywnego końca Mylesa Garretta i szerokiego odbiorcy Amariego Coopera. Safety John Johnson został już zwolniony.
Garrett obciąży w przyszłym roku budżet płacowy Browns kwotą 29,2 mln dolarów, Cooper – 23,8 mln.
Obecnie więc ci trzej gracze zajmują około połowy salary cap space Browns. Nie wiadomo, czy negocjacje w sprawie restrukturyzacji już trwają.
Comments
No Comments