W ciągu tygodnia Sean Payton ostro skrytykował m.in. swojego poprzednika. Nowy trener Denver Broncos teraz tego żałuje
Wygląda na to, że Sean Payton posunął się nieco za daleko w słowach: Główny trener Denver Broncos wycofał się po ostrej krytyce w ciągu tygodnia.
„Miałem jeden z tych momentów, w których wciąż miałem na sobie czapkę Foxa, a nie czapkę trenerską” – powiedział Payton, który w zeszłym sezonie był analitykiem NFL w tej sieci.
Wcześniej w wywiadzie dla USA Today Sports, Payton przeszedł do pełnego rantu, celując w poprzednika Nathaniela Hacketta: „Oczywiście wiele osób ponosi winę za zeszłoroczne wyniki, ale wyniki sztabu trenerskiego były jednymi z najgorszych, jakie kiedykolwiek widziałem w historii NFL (…) Wszystko, co słyszałem o zeszłym roku… zrobimy odwrotnie.”
Payton wziął również na celownik tych na szczycie franczyzy. To, że rozgrywający Russell Wilson mógł mieć swoich osobistych trenerów na terenie Broncos, nie było winą rozgrywającego, Payton skierował winę „na głównego trenera, GM-a (George’a Patona), prezesa (Damaniego Leecha) i wszystkich innych, którzy to wszystko obserwowali” – powiedział Payton.
Payton: „Potrzeba więcej powściągliwości”
Teraz próbuje ugasić pożar. „To był oczywiście błąd” – przyznał teraz Payton: „Potrzebuję trochę więcej filtra. Powiedziałem to, co powiedziałem i oczywiście potrzebuję trochę więcej powściągliwości. I żałuję tego”.
Payton powiedział, że front office i właściciele byli dwoma powodami, dla których przyszedł do Broncos. „George i ja jesteśmy blisko. Martwiłem się o całą organizację, a nie tylko o jedną osobę”.
Wieloletni trener Saints nadal pozostaje jednak przy swoim celu: cokolwiek mniej niż awans do playoffów byłoby gorzkim rozczarowaniem.
„Nie boję się oczekiwań. Nawet jeśli jesteś przyzwyczajony do walki w postseason, nie bierzesz tego za pewnik. Ale ta mentalność musi być tutaj. Myślę, że ten zespół jest do tego zdolny. Naszym zadaniem jest to wydobyć” – powiedział Payton.
Comments
No Comments