Poker, ruletka czy jednoręki bandyta – to wszystko sprawia, że Jakob Johnson jest zimny. Inne pokusy w jego nowym sportowym domu, Las Vegas, rozgrzewają jego serce.
Kolonia – Poker, ruletka czy jednoręcy bandyci – to wszystko sprawia, że Jakob Johnson jest zimny. Mało prawdopodobne, żebym chodził do domów gry” – powiedział profesjonalista z Las Vegas Raiders z NFL w aktualnym wydaniu „Sports Illustrated” – „Zbyt mocno bolałoby mnie serce, gdybym stracił swoje pieniądze”. W tym właśnie miejscu Szwab wychodzi mi na przeciw”.
27-letni zawodnik pochodzący ze Stuttgartu przeniósł się do klubu z metropolii hazardu po trzech latach spędzonych w New England Patriots. Nie chce ulegać urokom pustyni. „Od czasu do czasu przejdę się jasnymi ulicami, ale nie jestem hazardzistą” – powiedział obrońca.
Zamiast tego Johnson koncentruje się na przyrodzie: „Rzeka Kolorado i Wielki Kanion są niedaleko. Naprawdę chcę to wszystko zobaczyć”. Pod względem sportowym Johnson powiedział, że „cieszy się, że podpisałem kontrakt z nową drużyną i że Raiders dają mi kolejną szansę”
Comments
No Comments