Bill Belichick zwyczajowo był kurtuazyjny na konferencji prasowej po meczu z Indianapolis Colts. Przeprosił za to po wszystkim.
Monachium – Właściwie nie przywykło się do tego, że konferencje prasowe z Billem Belichickiem różnią się od siebie: krótkie odpowiedzi, wielki szacunek dla przeciwnika, odrobina sarkazmu wobec obecnych dziennikarzy i tu i ówdzie zmęczony uśmiech na zawsze te same pytania mediów.
Po porażce z Indianapolis Colts, wygląd był odpowiednio typowy. Krótkotrwały Belichick, który odegrał piłkę do reporterów: „Może wiecie, co poszło nie tak. Nie wiem” – powiedział na przykład 69-latek. To tyle, jeśli chodzi o klasycznego „Grumpy Billa”.
Poniedziałkowy poranek nie był typowy. Jak podaje „ESPN”, Belichick podobno przeprosił za swój występ na PK. „Przepraszam, jeśli sprawiałem wrażenie, że jestem z wami krótki” – cytuje jego słowa Mike Reiss.
New England Patriots: Bill Belichick przeprasza
Był sfrustrowany po przegranej, ale to nie była wina dziennikarzy, którzy tylko wykonywali swoją pracę.
Without a particularly big freak-out or slip-up, the apology after what should have been an ordinary press conference comes as quite surprise. Dziennikarze powinni być jednak zadowoleni z łagodnego tonu, jakim posługuje się zwykle zrzędliwy główny trener Patriotów.
Teraz okaże się, w jakim nastroju zaprezentuje się podczas kolejnej rundy medialnej.
Comments
No Comments